PLAN LECZENIA | ŚWIADOMA ZGODA PACJENTA | ZADOŚĆUCZYNIENIE

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie
z dnia 02 lipca 2019 r. sygn. akt. I ACa 479/17

Przedmiot niniejszego procesu stanowiły roszczenia powódki Ż. B., skierowane w stosunku do pozwanego M. S., a związane ze skutkami nieprawidłowego leczenia stomatologicznego powódki przez pozwanego. Na dochodzoną z tego tytułu łączną kwotę 142.800 zł, składały się:

– 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wadliwie przeprowadzonym przez pozwanego leczeniem,

– 11.130 zł tytułem kosztów dotychczasowego oraz przyszłego leczenia powódki,

– 11.750 zł tytułem zwrotu kosztów wydatkowanych przez powódkę na leczenie przeprowadzone przez pozwanego,

– 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z brakiem świadomej zgody powódki na przeprowadzone przez pozwanego leczenie.

Nadto domagała się ustalenie odpowiedzialności pozwanego za wszystkie mogące wystąpić u powódki skutki będące następstwem wadliwego leczenia oraz zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu.

Pozwany M. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, kwestionując roszczenia powódki co do zasady.

Wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo, zasądził od powódki na rzecz pozwanego oraz interwenienta ubocznego kwoty po 3.617 zł tytułem kosztów procesu, a nadto orzekł, że nieuiszczone koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Powódka Ż. B. zgłosiła się do pozwanego M. S. prowadzącego w N. indywidualną praktykę stomatologiczną w celu wykonania kompleksowego leczenia wszystkich zębów, w tym uzupełnienia protetycznego. Powódka nie była wcześniej leczona przez pozwanego. Przy wyborze lekarza kierowała się informacjami uzyskanymi od innych osób, w tym swojego męża S. S. W dacie stawienia się przez powódkę w gabinecie stomatologicznym M. S.stan jej uzębienia był bardzo zły. Powódka posiadała 5 własnych zębów w szczęce oraz 9 zębów w stanie bardzo znacznego uszkodzenia próchnicowego w żuchwie. Lewy górny kieł (13), lewy górny siekacz (12) lewy górny centralny siekacz (11) oraz prawy górny drugi siekacz (22) były zębami martwymi, niedokładanie przeleczonymi kanałowo, z widocznymi zmianami przywierzchołkowymi.

W dniu 2 sierpnia 2012 r., w trakcie pierwszej wizyty powódki w gabinecie, pozwany przeprowadził badania oraz pouczył powódkę o konieczności i sposobie utrzymywania higieny jamy ustnej. W dniu 3 sierpnia 2012 r. M. S. przeprowadził kolejne badanie pacjentki, w oparciu o które ustalił stan jamy ustnej i narządu żucia oraz sporządził wstępny plan leczenia. M. S. sporządzając plan leczenia dyskutował z powódką na temat preferowanego przez nią sposobu leczenia, środków jakie chce na nie przeznaczyć oraz ryzyka związanego z leczeniem.

Powódka stawiła się w gabinecie lekarskim pozwanego z przeleczonymi kanałowo górnymi zębami. Na tych zębach miała już wykonane wkłady koronowo-korzeniowe w postaci sztyftów odlewanych w pracowni. Wykonane zdjęcie, jakie posiadała powódka wskazywało, że leczenie kanałowe jest w pewnym zakresie niedokładne. Nie były to jednak duże zmiany, które wymagałyby radyklanych działań. U powódki nie było czynnych przetok lub stanów zapalnych. Pozwany ustalił podczas badania liczne ubytki próchnicowe zwłaszcza dolnych zębów. M. S. kolejny raz zwrócił powódce uwagę na konieczność zachowywania higieny jamy ustnej i stanowczo za dużą ilość palonych papierosów.

Pozwany odnotował, że na zębach 17,13,12,11,21 wkłady koronowo korzeniowe i korony protetyczne zostały wykonane w innym gabinecie. Powódka domagała się od pozwanego, aby prace protetyczne zostały wykonane na istniejących uzupełnieniach. Pozwany zaproponował powódce, aby do mostu dodać dwie protezy częściowe górne i dolne, co miało na celu odciążyć przód.

Pozwany po ustaleniu stanu zębów mających służyć dla planowanych mostów za zęby filarowe, zaproponował Ż. B. leczenie kanałowe zębów 13,12,11,21 oraz ekstrakcję korzenia zęba 45.

M. S. wyjaśnił powódce, że leczenie i ekstrakcja są teoretycznie wskazane dla prawidłowego wykonania planowanego zabiegu, choć same w sobie wiążą się z ryzykiem. Pozwany oceniał, że istnieją poważne przeciwwskazania do leczenia kanałowego, a nawet że tego typu leczenie jest w przypadku powódki niecelowe. Decydować o tym miał stan higieny jamy ustnej powódki; a sam zabieg byłby wyjątkowo skomplikowany i polegać musiałby na wyjęciu wkładów koronowo-korzeniowych zacementowanych w korzeniach, dodatkowo połączonych z zabiegiem ewentualnej resekcji, to jest wycięcia wierzchołków korzeni wraz z usunięciem zmian zapalnych w kości.

Powódka stanowczo odmówiła proponowanego jej leczenia kanałowego i ekstrakcji korzenia
45 twierdząc, że jej zęby zostały już przeleczone, a nadto nie zamierza poddać się proponowanemu zabiegowi ponieważ wiąże się on z bólem, a ona panicznie boi się tego typu dolegliwości i chce ich uniknąć. Powódka nalegała, aby prace protetyczne zostały wykonane
na zębach w takim stanie, w jakim się aktualnie znajdują.

W takiej sytuacji,

biorąc pod uwagę stanowczą odmowę powódki na ekstrakcję korzenia zęba 45
oraz nieprzeprowadzanie leczenia kanałowego pozwany stwierdził, że założenie mostów na posiadane przez powódkę zęby, choć wiąże się z podwyższonym ryzykiem wynikającym z pozostawienia nieprzeleczonych kanałów zębów filarowych 13,12,11,21
oraz pozostawieniem istniejących wkładów koronowo-korzeniowych,
jest możliwe i taki zabieg ma szanse przynieść pozytywne rezultaty.

Pozwanemu towarzyszyło przy tym przeświadczenie, że leczenie kanałowe byłoby niewskazane w przypadku powódki. W takiej sytuacji pozwany kolejny raz wyjaśnił powódce konieczność utrzymywania odpowiedniej higieny jamy ustnej oraz zaprzestania, a co najmniej znacznego ograniczenia palenia papierosów, co warunkuje powodzenie leczenia. Po takim pouczeniu i wyjaśnieniach istniejącej sytuacji oraz możliwości leczenia zgodnie z wolą powódki, a nadto czynników ryzyka, jakie przy tym występuje, powódka wyraziła zgodę na zaproponowany jej plan leczenia oraz samo leczenie.

Pozwany, mimo że zabieg wiązał się z podwyższonym ryzykiem, czego był świadomy, informując o tym powódkę – nie przedstawił jej pouczenia o ryzyku związanym z zabiegiem
na piśmie i nie uzyskał pisemnego oświadczenia powódki,
że takie ryzyko akceptuje, a przyjęty sposób leczenia jest zgodny
z jej wolą wyrażoną w sposób świadomy, po pouczeniu przez lekarza.

Od 6 sierpnia 2012 r. pozwany podjął prace zgodne z planem leczenie i tak w kolejnych dniach:

– 6 sierpnia 2012 r. – wykonał prace przygotowawcze górnych zębów do wykonania mostu porcelanowego, zdjęcie koron zębów 17,13,12,11,21, szlifowanie, pobranie wycisku dwuwarstwowego silikonowego; most porcelanowy 14-23 na metalu;

– 10 sierpnia 2012 r. – kontrola zębodołu po ekstrakcji zęba 46;

– 13 sierpnia 2012 r. – przygotowanie i oszlifowanie zębów dolnych, most porcelanowy 33-45 wycisk dwuwarstwowy silikonowy;

– 20 sierpnia 2012 r. założenie i zacementowanie mostu górnego i dolnego, korekta zgryzu;

– 21 sierpnia 2012 r. kontrola zacementowania mostów, nadto instrukcja higieny jamy ustnej i kategoryczny nakaz rzucenia palenia;

– 28 sierpnia 2012 r. – ciąg dalszy leczenia protetycznego, pobranie wycisków anatomicznych do protezy acetalowej górnej i dolnej;

– 1 września 2012 r. – ustalenie wysokości zawarcia na wzornikach woskowych;

– 7 września 2012 r. – przymiarka protez zębowych ustawionych w wosku,

– 8 września 2012 r. – oddanie protez oraz korekta zgryzu.

Wykonane uzupełnienie protetyczne spełniało wymogi rehabilitacji w dniu oddania pracy,
jak i bezpośrednio kilka miesięcy po przeprowadzonym leczeniu.

Powódka mimo licznych pouczeń o sposobie i niezbędnej konieczności dbania o higienę jamy ustnej (między innymi stosowanie płukanek), jak również konieczności porzucenia palenia papierosów – pozostała przy swoich dotychczasowych nawykach. Ż. B. paliła papierosy w takich samych ilościach jak poprzednio i lekceważyła higienę jamy ustnej. Powódka całodobowo użytkowała częściową protezę szkieletową górną, bez jej oczyszczania. Dodatkowo dolana proteza szkieletowa przeszkadzała powódce, co jest częstą i naturalną sytuacją; w związku z czym powódka jej nie użytkowała.

W sytuacji zaniechania stosowania protezy dolnej doszło do znacznego obciążenia mostu górnego i przemieszczania się protezy szkieletowej częściowej acetalowej (elastycznej) górnej poza zaprojektowane powierzchnie stabilizujące. Przeciążenie ww. okolic prowadziło również do zmiany w postaci poszerzenia ozębnej zębów dolnych i w konsekwencji wystąpienia wtórnych zmian zapalnych oraz resorpcji wypełnionych kanałów zębów 44, 43 i 34.

W dniu 1 października 2012 r. powódka zgłosiła się do pozwanego lekarza w związku z intensywnym bólem okolicy zębów dolnych. Pozwany ustalił wystąpienie silnego stanu zapalnego dziąseł. Jako przyczynę wskazał dużą ilość palonych papierosów oraz niedostateczną higienę jamy ustnej. W trakcie tej wizyty pozwany zalecił powódce rzucenia palenia i częstsze mycie zębów oraz używanie płukanki M. W czasie wizyty powódka nie sygnalizowała pozwanemu problemów ze zdejmowaniem górnej protezy.

W dniu 3 maja 2013 r. powódka zgłosiła się do innego gabinetu z bólem dolnych zębów 44, 43. Lekarz ustaliła zaczerwienienie błony śluzowej i lekki obrzęk; a nadto niedostateczną higieną jamy ustnej. Przepisała antybiotyk i zasugerowała konieczność udania się do tego lekarza, który wykonywał prace protetyczne. Dodatkowo powódka otrzymała pouczenie o konieczności rzucenia palenia papierosów. W trakcie wizyty powódka nie miała dolnej protezy i uskarżała się, że nie może zdjąć górnej. 6 maja 2013 r. powódka zgłosiła się do Centrum (…) s.c. w S. z odcementowanym mostem 14 – 23. Dr n. med. D. P. zleciła pantomogram i wykonała zdjęcia wewnątrzustne kamerą w sytuacji braku uzupełnienia protetycznego; nadto ponownie, na życzenie powódki, zacementowała most, mimo stwierdzonej przez siebie konieczności leczenia zęba filarowego.

W maju 2013 r. powódka stawiła się w gabinecie pozwanego
z żądaniem zwrotu pieniędzy za leczenie.

Sąd Okręgowy ustalił, że

stan zdrowia powódki nie stanowił jednoznacznego przeciwskazania do wykonania zabiegu protetycznego, to jest mostu na filarach 13-22. Jednakże takie leczenie wiązało się z podwyższonym ryzykiem, które wymagało bezwzględnie ścisłego stosowania się do zaleceń lekarza, co winno przedłużyć trwałość efektów leczenia.

Powodzenie zabiegów leczniczych zależy w dużym stopniu od zachowania samej powódki,
a zwłaszcza staranności w dbaniu o higienę jamy ustnej i rzucenia palenia papierosów. Oznacza to radykalną zmianę dotychczasowego sposobu życia powódki.

Aktualnie powódka posiada w szczęce jeden ząb – drugiego lewego trzonowca górnego (17) z nieszczelnie zacementowaną koroną oraz wkładem koronowo-korzeniowym na nieprzeleczonych kanałowo korzeniach, bez widocznych zmian zapalnych w obrębie wierzchołków korzeni. W żuchwie powódka posiada most na zębach 35, 33, 32, 31, 41, 42 i 43 oraz samodzielny ząb 45 z koroną tymczasową. Powódka posiada górną protezę osiadającą z klamrą doginaną na ząb 17; powódka nie używa zarówno aktualnie, jak i wcześniej protezy dolnej. Ząb 35 dotknięty jest rozległym stanem zapalnym kwalifikującym go do ekstrakcji, co oznacza, że w żuchwie powódka posiadałaby już tylko cztery zęby sieczne oraz jednej przedtrzonowy. Rokowania co do stanu zdrowia pozostałych zębów powódki są złe i wskazują na perspektywę utraty wszystkich dolnych zębów.

Pozwany pozostawił korzenie zębów 13,12,11,22 wraz z istniejącymi wkładami koronowo-korzeniowymi, co się stało na wyraźne życzenie powódki (brak jej zgody w dokumentacji na ich usunięcie, powtórne leczenie endodontyczne i wykonanie nowych wkładów).

Pozostawienie wstępnie zabezpieczonego opatrunkiem korzenia zęba 45 jako lokatora zwiększającego stabilizację uzupełnienia protetycznego dolnego na podłożu nastąpiło z braku zgody pacjentki na jego ekstrakcję lub leczenie kanałowe. Taki lokator w przypadku pojawienia się stanu zapalnego (ubytek pionowy kości przy tym korzeniu predysponuje do zespołu endo-perio a w jego konsekwencji powoduje stan zapalny) mógł zostać w terminie późniejszym usunięty a siodło protezy podścielone bez negatywnego wpływu na rezultat leczenia.

Zaproponowany przez pozwanego schemat leczenia, po ocenie pola protetycznego wedle założeń Evidence Based Dentistry umożliwiał odtworzenie funkcji żucia, ochronę stawów skroniowo-żuchwowych oraz dawał oczekiwany efekt estetyczny. Powódka w wyniku własnych zaniechań oraz selektywnego stosowania się do zaleceń lekarskich zniweczyła sukces leczniczy.

Leczenie u pozwanego nie miało związku z utratą zębów przez powódkę. Mechanizm utraty zębów był następujący: brak podparcia w tylnej strefie uzębienia w konsekwencji rozgryzanie pokarmów zębami przednimi, co spowodowało rozchwianie zębów filarowych w moście. Dodatkowo słaba odporność ogólna pacjentki z powodu nadużywania nikotyny mogła dać impuls bólowy ze strony podrażnionych wierzchołków korzeni zębów filarowych w moście. Ruchomość mostu zakończyła się odcementowaniem tego mostu. W konsekwencji ból podrażnionych zmian przywierzchołkowych oraz ruchomość spowodowały konieczność ekstrakcji, co było czynnością pochopnie przeprowadzoną przez innego lekarza, do którego zgłosiła się pacjentka B. zamiast konsekwentnie zgłosić się do pozwanego. Możliwe że w tym czasie powtórne leczenie zębów filarowych było jeszcze możliwe.

Twierdzeniu powódki, że była przez pozwanego leczona w sposób nieprawidłowy, przeczy zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności opinia biegłego sądowego W. L.

Sposób postępowania pozwanego można ocenić jako odbiegający od akademickiego wzorca nakreślonego przez docent H. C. Nie oznacza to jednak w sposób automatyczny,
że pozwany popełnił błąd lekarski, a zwłaszcza błąd skutkujący negatywnym wpływem
na stan zdrowia powódki.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że powódka stawiła się w gabinecie pozwanego z wcześniej leczonymi zębami, w tym zaopatrzonymi wkładami koronowymi.

Zdjęcie RTG przed rozpoczęciem leczenia przez pozwanego ujawniło, że leczenie kanałowe przeprowadzone u powódki nie było perfekcyjne, mimo to powódka kieruje swoje pretensje do pozwanego, a nie osoby która przeprowadziła to leczenie. Pozwany był świadom niedostatków jakości dotychczasowej pracy.

Zarówno pozwany, jak i biegły W. L. wskazywali na zasadniczy problem, przed jakim stanął pozwany w momencie planowania dalszego procesu leczenia powódki – należało ocenić ryzyko towarzyszące jego możliwym sposobom. W ocenie Sądu Okręgowego, powódka stawiając pozwanemu zarzut podjęcia leczenia protetycznego na nieprzeleczonych kanałowo zębach filarowych pomija szereg okoliczności o kluczowym znaczeniu. Pozwany jako lekarz specjalista dostrzegał, że zarówno praca protetyczna założona na ponownie nieprzeleczone zęby filarowe wiąże się z ryzykiem, jak i samo leczenie kanałowe w przypadku powódki jest ryzykowne. Czynnikami ryzyka były zarówno rażący brak higieny jamy ustnej występujący u powódki i jej nikotynizm oraz dostępne techniki ponownego leczenie kanałowego, co wymagało usunięcia dotychczasowego wypełnienia, przy zastosowaniu zaawansowanych techniczne narzędzi stomatologicznych i technik dentystycznych. Jak szczegółowo wyjaśnił biegły sądowy W. L. w pisemnej opinii uzupełniającej, takie leczenie mogło zakończyć się utratą zębów przez powódkę. Ryzyko było zatem bardzo poważne, a w ocenie Sądu Okręgowego wyższe, niż pozostawienie nieprzeleczonych ponownie kanałowo zębów filarowych.

Sąd I instancji uznał, że pozwanemu nie sposób przypisać błędu w leczeniu powódki, co tym samym wykluczało jego odpowiedzialność.

Natomiast orzeczeniem z dnia 11 stycznia 2018 r. Okręgowy Sąd Lekarski Okręgowej Izby Lekarskiej w S. uznał M. S. za winnego zarzucanego mu czynu polegającego na tym, że nieprawidłowo przeprowadził postępowanie diagnostyczno-terapeutyczne w stosunku do pacjentki Ż. B., w okresie od 3 sierpnia 2012 r. do 20 lutego 2013 r. w Indywidualnej Praktyce Lekarskiej w N. przy ul. (…) w tym:

nie uwzględnił odpowiedniego przygotowania zębów filarowych – nie przeprowadził wcześniejszego leczenia endodontycznego; wykonał uzupełnienia protetyczne nie spełniające wymogu rehabilitacji narządu żucia, co spowodowało dyskomfort i dolegliwości bólowe narządu żucia pacjentki; nie sporządził kompleksowego planu leczenia protetycznego zrozumiałego i zaakceptowanego przez pacjentkę; pominął odebranie świadomej zgody od pacjentki; nie poinformował pacjentki o ryzyku i możliwych powikłaniach związanych z leczeniem.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego M. S. na rzecz powódki Ż. B. kwotę 45.000 zł z odsetkami.

W toku postępowania Sąd Apelacyjny ustalił, że

Przed rozpoczęciem leczenia powódki, mając na względzie jego zakres i charakter, pozwany powinien poinformować ją o ryzyku wystąpienia stanów bólowych,
możliwości wystąpienia stanów zapalnych.

Pozwany powinien wykonać obrazowanie rtg wszystkich zębów, na których zamierzał osadzić korony, sprawdzić ich żywotność i dopiero na tej podstawie zastosować odpowiednie leczenie. Przed rozpoczęciem leczenia powódki, pozwany winien wykonać higienizację uzębienia i przeprowadzić antybiotykoterapię (trzy tygodnie leczeniem skojarzonym), które zlikwidowałyby stany zapalne w jamie ustnej powódki. Pozwany nie powinien wykonywać żadnej pracy protetycznej u powódki, dopóki nie doprowadzi ona swojego uzębienia – pod względem czystości – do stanu zadowalającego lekarza. Zapalenia przyzębia, przy szczelnych koronach nie doprowadzają w tak szybkim czasie, jednego roku do obumarcia zębów. Praca protetyczna pozwanego wskazuje na występujące w niej nieszczelności, z uwagi na stwierdzone złogi próchnicy wokół oszlifowanych zębów. Gdyby leczenie zostało przeprowadzone prawidłowo, jedynym powikłaniem po tak krótkim czasie byłoby zapalenie przyzębia bez dalszych konsekwencji.

Pozwany nie powinien zgadzać się na ingerowanie przez powódkę w sposób leczenia (brak zgody na leczenie kanałowe), bowiem to on decyduje w całości o jego przebiegu i zgodności ze sztuką lekarską. Nikotynizm i nieprawidłowa higiena jamy ustnej nie są bezwzględnymi przeszkodami do przeprowadzenia leczenia protetycznego. Dolegliwości bólowe powódki wymagały leczenia farmakologicznego, przy czym wpływ na ich intensywność miały także czynniki leżące po jej stronie: zła higiena jamy ustnej, nie noszenie protezy dolnej.

Apelacja powódki zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Przesłuchanie biegłego W. L. bezpośrednio przed Sądem II instancji w dniu 1 grudnia 2017 r. utwierdziło Sąd Apelacyjny w przekonaniu, że istnieje różnica pomiędzy wzorcem starannego działania lekarza dentysty, definiowanym stanem wiedzy medycznej, który określić można mianem wzorca akademickiego, a codzienną praktyką, w której lekarz musi dostosować proces leczenia do uwarunkowań konkretnego pacjenta. W jego ocenie, skoro powódka, przyszła do pozwanego po pomoc z określonym stanem uzębienia i konkretnymi oczekiwaniami i zgodziła się na zaproponowany przez niego sposób leczenia, to nawet występujące w nim odstępstwa od wzorca zachowania się lekarza w pełni zgodnego z aktualnym stanem wiedzy medycznej, nie dają podstaw do przypisania mu błędu w tym zakresie. Stanowiska takiego z fundamentalnych przyczyn podzielić nie sposób, bowiem pozostaje ono w oczywistej sprzeczności z treścią art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r., o zawodach lekarza i lekarza dentysty, zgodnie z którym lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Już tylko z tego zatem względu wyłączona jest możliwość konstruowania dwóch wzorców prawidłowego wykonywania zawodu przez lekarza, w zależności od tego, czy ma on mieć charakter praktyczny czy teoretyczny.

To lekarz odpowiada za cały proces leczenia, bowiem to on odpowiada za jego przebieg i nie może zgadzać się na ingerowanie przez pacjenta w jego tok, o ile skutkować to może czynnościami sprzecznymi ze sztuką lekarską. Nie jest zatem tak, jak wskazał w swoich opiniach biegły W. L., jakoby to lekarz i pacjent wspólnie podejmowali decyzję o sposobie leczenia, skoro pacjent nie posiada jakichkolwiek kompetencji (o ile nie jest lekarzem i to tej samej specjalizacji), aby jakiekolwiek merytoryczne decyzje w tym przedmiocie podejmować. To wyłącznym obowiązkiem lekarza jest ustalenie sposobu leczenia. Pacjent może się zaś jedynie na propozycje lekarza w tym przedmiocie zgodzić lub nie.

Sąd Apelacyjny ma oczywiście świadomość tego, że w codziennej praktyce lekarze stomatolodzy spotykają się z szeregiem nietypowych przypadków, w których indywidualne właściwości pacjentów (zarówno zdrowotne, jak i wynikające z artykułowanych przez nich oczekiwań) rodzić mogą wątpliwości zarówno co do tego, czy w ogóle można przeprowadzić poprawiające stan ich zdrowia leczenie, ale także, w jaki sposób je wdrożyć. Nie zwalnia to wszakże lekarza z bezwzględnego obowiązku podjęcia działań zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej, na który przecież żadnego wpływu nie może mieć to, czego pacjent oczekuje, czy wręcz się domaga.

Wyłącznie lekarza obciąża opracowanie prawidłowego sposobu leczenia, a w analizowanym przypadku istniały przeciwskazania do jego przeprowadzenia w sposób przez pozwanego zaproponowany, to całe leczenie uznać należy za przeprowadzone niezgodnie z obowiązkami, które zgodnie z art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, na M. S. spoczywały.
Nie może być bowiem uznane za prawidłowe leczenie, którego – zważywszy na indywidualne uwarunkowania osobnicze powódki – pozwany zgodnie z wiedzą medyczną nie powinien w ogóle wdrożyć.

W przypadku istnienia przeciwskazań do przeprowadzenia leczenia, mającego prowadzić do uzyskania oczekiwanych przez pacjenta rezultatów, obowiązkiem lekarza jest odmówienie leczenia do czasu, aż przeszkody takie zostaną usunięte.

Wszystko to w ocenie Sądu Apelacyjnego w pełni racjonalizuje wniosek o zawinionych uchybieniach pozwanego zarówno w zakresie diagnostyki, decyzji o przeprowadzeniu leczenia według opracowanego przez niego planu, jak i w fazie jego realizacji. Oczywistym jest również, zdaniem Sądu II instancji, że istnieje wysokie, graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że stany zapalne uzębienia powódki i związane z nimi dolegliwości bólowe, stanowią konsekwencję zachowania pozwanego.

W takich uwarunkowaniach faktycznych Sąd Apelacyjny uznał, że adekwatne do rozmiaru krzywdy powódki jest zadośćuczynienie w kwocie 50.000 zł. Ostatecznie należne powódce świadczenie uwzględniać wszakże musi jej stopień przyczynienia się do rozmiaru krzywdy, skutkiem czego podlegało ono redukcji o 30%. Zasądzeniu na jej rzecz od pozwanego z tego tytułu podlegała w konsekwencji kwota 35.000 zł.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w okolicznościach niniejszej sprawy brak było uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że pozwany odebrał od powódki zgodę na przeprowadzenie leczenia, która poprzedzona została udzieleniem przez niego pełnych informacji, spełniających kryteria przewidziane w art. 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Pozwany naruszył i to w sposób zawiniony, prawo powódki do wyrażenia w pełni świadomej zgody na przeprowadzone u niej leczenie stomatologiczne. Zważywszy na to, że krzywda powódki spowodowana samoistnie tym zdarzeniem miała charakter typowy i wiązana być może ze wyłącznie ze sferą jej przeżyć wewnętrznych, wywołanych naruszeniem prawa do uzyskania informacji istotnych z punktu widzenia ochrony jej zdrowia, za odpowiednie do jej rozmiaru Sąd Apelacyjny uznał za usprawiedliwione z tego tytułu świadczenie w kwocie 10.000 zł.



Orzeczenia pochodzi ze zbiorów sądów powszechnych.